Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościŚmierć pod domem Zemełki

Śmierć pod domem Zemełki

Dodano: , Żródło: LM.pl
Śmierć pod domem Zemełki

Świadkami śmierci Aleksandra Kurowskiego było kilkuset mieszkańców Konina, w tym dwoje jego dzieci: 20-letnia Barbara i 17-letni Wiesiek.

Świadkami śmierci Aleksandra Kurowskiego było kilkuset mieszkańców Konina, w tym dwoje jego dzieci: 20-letnia Barbara i 17-letni Wiesiek.

22 września 1939 roku niemieccy okupanci rozstrzelali dwóch mieszkańców Konina: 47-letniego restauratora Aleksandra Kurowskiego i 70-letniego Mordechaja Słodkiego, żydowskiego kupca. Spędzeni na rynek mieszkańcy Konina nie wiedzieli, na kogo czeka pluton egzekucyjny. - Na plakatach nie było nazwisk - wspominał Izzy Hahn w rozmowie z Theo Richmondem (Ryczke), który opisał to w książce „Uporczywe echo. Sztetl Konin”. - Obok mnie stał młody syn Kurowskiego. Nie wiedział, że to jego ojciec ma zostać rozstrzelany, dopóki nie zobaczył, jak wychodzi na plac. Na widok ojca zaczął strasznie krzyczeć.

Relację z egzekucji dziadka, na podstawie wspomnieć swojej mamy Janiny Kęstowicz, ciotki Barbary Jobdy i wuja Wiesława Kurowskiego spisała Roma Łukasik, która razem z innymi krewnymi zjawiła się dzisiaj w Koninie, żeby złożyć kwiaty w miejscu, gdzie 75 lat temu został rozstrzelany jej dziadek. Wieniec pod pamiątkową tablicą na ścianie domu Zemełki, gdzie do dzisiaj widać ślady po tamtych kulach, złożył również prezydent Józef Nowicki.

Kwiaty złożono równo z wybiciem godziny dziesiątej, kiedy obaj koninianie stracili życie. „Skazańców ustawiają przed budynkiem Gimnazjum Męskiego, po lewej stronie od wejścia; zawiązano im oczy opaskami. Najpierw w dwuszeregu ustawili się żołnierze Wermachtu (około 12-16). Oficer odczytał wyrok po niemiecku, a jakiś tłumacz odczytał po polsku. Basia w tym czasie traci przytomność, Wiesiek krzyczy: „Tatusiu!". Aleksandrowi zadrży twarz. Jeszcze stojący obok żołnierz niemiecki uderza kolbą Wieśka w twarz. Zdenerwowana Stenia (siostra Aleksandra - dop. red.) z przerażenia ma ciemno w oczach i nie widzi nic więcej. Jej siostra Ania traci przytomność. Oficer unosi do góry ramię, w ręce ma pistolet. Gdy szybkim ruchem opuszcza go w dół, pada salwa przeszywająca ciała obydwu. Padają na chodnik. Pan Słodki daje jeszcze oznaki życia. Podchodzi jakiś inny oficer i strzela mu kilkakrotnie z pistoletu w głowę.”

Uroczystość pod ścianą domu Zemełki miała kameralny, rodzinny charakter. Dla bliskich Aleksandra Kurowskiego jego śmierć to wciąż żywe wspomnienie. - Bardzo byśmy chcieli spotkań się z rodziną Mordechaja Słodkiego, jeśli ktokolwiek z jego bliskich przeżył - powiedziała nam Roma Łukasik, z którą umówiliśmy się na dłuższa rozmowę. Dzięki temu w jednym z najbliższych odcinków „Konińskich wspomnień” napiszemy więcej o Aleksandrze Kurowskim i wydarzeniach sprzed 75 lat.

Śmierć pod domem Zemełki
Śmierć pod domem Zemełki
Śmierć pod domem Zemełki
Śmierć pod domem Zemełki
Śmierć pod domem Zemełki
IMG_2253
IMG_2259
IMG_2272
IMG_2276
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole