Pił, kradł i wpadł
Do pięciu lat wolności grozi mieszkańcowi Koła, który najpierw pił ze swoim znajomym, a później ukradł mu telefon.
Do pięciu lat wolności grozi mieszkańcowi Koła, który najpierw pił ze swoim znajomym, a później ukradł mu telefon.
Mężczyzna i jego znajomy umilali sobie koleżeńskie spotkanie alkoholem. Po wszystkim okazało się jednak, że kompanowi 44-letniego mieszkańca Koła zaginął telefon o wartości 600 złotych. Podejrzenia padły na kompana od kieliszka. Jak się okazało – całkiem słusznie.
Policjanci zatrzymali 44-latka, ale ten przed złożeniem wyjaśnień musiał wytrzeźwieć. W momencie zatrzymania miał bowiem ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży.
Dziękujemy za Twoją obecność. Obserwuj nas w Wiadomościach Google, aby być na bieżąco.