Pilne: Miranda w ogniu
Aktualizacja
W Turku spłonęły magazyny i hale zakładu Miranda. W pożarze zginęło dwóch pracowników.
W Turku spaliły się magazyny i hale zakładu Miranda. W pożarze zginęło dwóch pracowników.
Pożar w zakładzie przy ul. Jedwabniczej w Turku wybuchł dzisiaj około godz. 5.00. W halach było wówczas 18 pracowników, większość ewakuowano, jednak dwóch mężczyzn zaginęło. Spłonęła cała tkalnia i magazyny. Runął również dach budynku. Ze wstępnych informacji wynika, że ogień najpierw pojawił się w hali dziewiarni i objął powierzchnię około 7000 metrów kwadratowych. Niestety rzecznik prasowy KP PSP w Turku poinformował, że dwóch mężczyzn nie żyje.
- Doszło do całkowitego zniszczenia budynku. Zostało złomowisko konstrukcji budowlanej - mówi będący na miejscu straszy brygadier Jerzy Ranceki, zastępca wielkopolskiego komenda wojewódzkiego straży pożarnej. - Specjalistyczna grupa z Poznania poszukuje pracownika.
- Pożar najprawdopodobniej związany był z awarią jednej z maszyn na wydziale, stamtąd przeniósł się na pozostałe maszyny i w wyniku tego spłonęła cała hala – poinformował Marcin Kubica, prezesa zarządu Lubawa, spółki, która jest właścicielem tureckiej Mirandy. - Straty to budynek i maszyny, oszacowano na około 10 milionów złotych. Wszystko było w pełni ubezpieczone. Nie spłonęły stany magazynowe, stany surowców, pozostałe wydziały mają pełną zdolność produkcyjną. . Grupa Lubawa, w skład której wchodzi Miranda to duża grupa przedsiębiorstw, więc brakujące elementu jesteśmy w stanie odtworzyć. Zdolność produkcyjna nie jest zagrożona. Od jutra rozpoczniemy rozruch pozostałych wydziałów
Miranda zatrudnia około 800 osób. Kieorwnictwo firmy zapewniło rodzinom ofiar pożaru opiekę psychologiczną i deklaruje dalszą pomoc.